poniedziałek, 12 marca 2018

Nowe rzeczy!


Witajcie. Tak, Tak, wiem... Trochę mnie tu nie było co? Już wszystko wam tłumaczę, bo powód zaniedbania bloga jest całkiem (przynajmniej jak dla mnie) ciekawy. Po pierwsze, to miałem chwilowy "kryzys twórczy" - wena poszła na daleką wędrówkę wgłąb mojego umysłu, znikając na jakiś czas pośród jego czeluści. Jednak gdy wróciła przyniosła ze sobą ciekawy pomysł, który tak samo jak przy Blitzie, po prostu zacząłem realizować. Otóż zaczęła powstawać druga historia. O dziewczynie imieniem Elif. Całkiem możliwe, że w ten sposób powstanie drugi tom trylogii (Blitz, Elif, a trzecia będzie połączeniem dróg obu bohaterów) do tego jednak jeszcze bardzo, bardzo daleko, więc uznajmy, że to tylko moja fantazja ;) 
Jednak nie tylko to przejawiło mi się w blasku geniuszu, który oświecił mnie, gdy siedziałem już zrezygnowany, ba, wręcz zdołowany brakiem weny. Postanowiłem, że Tropiciel nie będzie lekką, przyziemną fantastyką, jak to wcześniej zamierzałem. Będzie pełny fantastyki. Od Graulów, ogrów, trolli, przez zaklęcia, runy i mikstury, aż po smoki. Będzie to projekt, który będzie wymagał ode mnie zapoznania się z fantastyką w stopniu bardziej niż podstawowym, bo zbyt wiele z tym gatunkiem literackim w swoim życiu, to ja nie miałem. Stawiam wszystko na moją wyobraźnie i kreatywność, z nadzieją, że podołam waszym gustom ;)

Tak, dzieje się dokładnie to co myślicie. Będę pisał dwie powieści na raz. Nie wiem, czy przypadkiem nie wybieram się z motyką na słońce i czy w ogóle podołam dwóm projektom naraz, jednak teraz w tym momencie po prostu tego chcę, więc będę to robił. Mam więc nadzieję, że mi wybaczycie chwilowe nieobecności i dalej pozostaniecie tu razem ze mną tworząc historie Flojda i Neresa.
To, że opuściła mnie wena " pisarska " nie oznacza również, że nic nowego nie powstało. Wręcz przeciwnie. Z długopisem w ręce i krótką chwilą w programie graficznym powstała róża wiatrów, którą tropiciele będą mieli wytatuowaną na przedramieniu. Jest to oczywiście szkic, jeszcze nie dokładnie obrobiony. Dlaczego? a dlatego, że jeszcze wiele ciekawych rzeczy może się przy nim znaleźć, więc dopracuje go dopiero w końcowej fazie książki. Przedstawiam wstępne godło Gildii Tropicieli. 

Pozdrowionka!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

To tak dla mnie ;)

W życiu każdego człowieka stąpającego po tym jakże brudnym i zafajdanym zdradą świecie pełnym fałszu i zazdrości przychodzi taki moment, w...